Wybory już za nami. Wygrał je kandydat dla którego jednym z głównych postulatów było przywrócenie dawnego systemu emerytalnego. Dla większości wyborców był to kluczowy krok Andrzeja Dudy w kierunku objęcia stanowiska prezydenta. Nie chcemy oceniać, czy jest to dobre,czy złe posunięcie, z pewnością niebawem zweryfikuje to czas.
Różne panują opinie i poglądy na ten temat. Zauważyliśmy też, że o ile wiadomości na temat emerytur Polaków pracujących w ojczyźnie jest od groma, o tyle w przypadku ludzi pracujących za granicą, o emerytalnych wynagrodzeniach wiadomo niewiele.
Wiele natomiast dylematów w szczególności dotyczy ludzi, którzy przepracowali kilka dobrych lat zarówno w Polsce jak i za granicą. Z jakiego wynagrodzenia mają wtedy korzystać, niemieckiego, czy ojczystego? A może przysługują im wtedy dwie emerytury?
I w końcu, co z ich opodatkowaniem?
W skrócie wygląda to tak, że w przypadku, gdy były pracownik otrzymuje świadczenie emerytalne z niemieckiej instytucji będącej odpowiednikiem naszego ZUSu, wówczas nie musi odprowadzać podatku w Polsce. Kiedy jednak wynagrodzenie otrzymywanie jest bezpośrednio od zakładu pracy, wtedy emeryta powinien odprowadzić podatki również w ojczyźnie.
Choć nasza firma, oprócz szukania pracy rodakom, zajmuje się również rozliczaniem niemieckich podatków, w tym tych dotyczących przyszłych świadczeń emerytalnych pomyśleliśmy, że chcielibyście znać ogólne prawidła odnoszące się w pośredni sposób do waszej przyszłości.
